Witaj drogi Nieznajomy...
To jest juz kolejny moj list do Ciebie... zastanawialam sie wlasnie na jakiej zasadze, w jakim systemie go pisze. Jeszce tego nie wiem, chyba na to jest za wczesnie... ale miejmy nadzieje ze niedlugo sie dowiem. A moze Ty mi to piwiesz?Co mnie napadlo z systemem i wogole o co chodzi? Heh, tak moze ktos nie jestes jeszcze wtajemniczony... to dluga historai w zasadze, wiec sobie ja podaruje... ale moje mysli wedruja dookola systemow i zasad i chca je poznac... chce znalesc prawde... Tak naprawde to troche wstyd mi jest sie przyznac ale jeszce nie tak dawno obiema rekami bronilam sie przed poznaniem jakiegokolwiek systemu. Myslalam ze to uchroni mnie przed nalezeniem do niego... wkoncu jak nie znam zasad gry nie moge ani grac ani lamac zasad...
Dzisiaj postaram sie opracowac system dokuczajacy (przynajmniej mi) codziennie... chodzi o podejmowanie sposob zycia i decyzji... takich ktore odbija sie nie tylko na nas lecz tez na innych. Ludzie, jesli wogole te istoty mozna tak zazwac, oczekuja od nas danego postepowania, a ja, czy Ty, czy ktokolwiek inny postawiony w tej sytuacji.
Czujesz sie wtedy jak w klatce... siedzisz za kratami... widzisz wszystko co na Ciebie czeka... wsztsko czego pragniesz, pragnie twoja dusza... Obok lezy klucz... wystarczy sie tylko oprzelamac i na oczach widowni, tych okropnychh wymagajacych nieludzi... jesli to zgrobisz otworzysz brame mroku zemszcza sie... ukamieniuja... skazra na krzyz... beda sie mscic i nigdy Ci tego nie zapomna. A jesli postarasz sie uciec przed kamieniami lecacymi w Twoja strone, jesli uciekniesz z miejsca zdarzenia i bedziesz staral sie laczyc z takimi jak Ty... wyjentymi spod prawa, pragnacymi ucieczki przed szablonami, okrucienstwem i systemem lub jakiem kolwiek innym zjawiskiem spolecznym... dopadna Cie lub Was i wtedy ich zemsta bedzie o stokroc wieksza... wbija was na pal i zatrzymaja czas... tak aby cierpienia trwaly wiecznie... A gdy podporzadkujesz sie im, zostaniesz tak jak oni tego pragna, w klatce, nie wybaczy Ci twoja dusza, serce, pragnienia... nie wytrzymasz... znienawidzisz sie do granic... zwarjujesz i zabijesz ta nienawisc... zabijesz ja razem ze swoim zyciem...
Co wybierasz??? Ja stoje wlasnie teraz z kluczem w reku i sie waham... moje serce juz czuje nienawisc lecz i strach przed wiecznym odrzuceniem i kara paralizuja mi rece... Pomocy!!! Wolam... proze... Ty uslyszales lecz czemu nie dajesz mi rady?? czemu nie wesprzesz mnie slowem?? Mowisz ze to moj wybor??? Tak, Alez oczywiscie, pewnie Ty tez nalezysz do widzow mimo ze masz wlasne wiezienie... tak nie taki jest system... w tej grze poradzic sobie sama musze... w tej kwesti nie zlamie zasad bo sama nie umiem...
Awiec pozdrowienia z klatki...jak dlugo z niej??...tego nie wiem...
Palurien
P.S. Jesli Ty uciekniesz ze swojego wiezeinia ja pojde za Toba... jesli zostaniesz tez to zrobie... i blagam nie miej mi za zle ze zmuszam Ciebie do podjecia decyzji, ale robie to tylko aby choc w ten okrutny sposob sprzeciwic sie systemowi... wymacz moj kochany Nieznajomy!!!