• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Inna wersja swiata

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
25 26 27 28 29 30 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Sierpień 2016
  • Kwiecień 2009
  • Luty 2009
  • Grudzień 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Styczeń 2008
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003

Archiwum maj 2005

< 1 2 >

Od tak...

Kolejna czesc opowiadania czeka i czeka az sie urodzi... Powoli juz sie rodzi ale chyba to potrwa do nastepnego miesiaca. Denerwuje mnie prawie pusty blog. A przeciesz mam o czym pisac. Czy nie moge choc raz napisac co sie dzieje? Czu pozwole sama sobie na notke nic nie znaczaca, nie posiadajaca metafory lub nie bedaca wieksza caloscia reszty? Chyba nie umiem. A tak chcialam poprostu napisac ze juz w Niedziele jade na Mistyc Festiwal gdzie zagra Iron Maiden!!! i inne zespoly w tym Nightwish, ale jak niektorzy wiedza nie jestem wielka fanta tego zespolu... Ale moze cos zmieni ten koncert?? Ale tak dziwnie byc jedna czaseczka wielkiej ciemnej (czarnej) masy... mala czastka. Ludzie dookola zala sie ze sa nikim, ze nic im nie wychodzi, ze nie sa wazni. Ja sie nie zale... nie zalilam. Zawsze dusilam to w sobie a potem wmawialam sobie ze wcale tak nie jest. Nie jestem taka jak wiekszosc ze jestem wyjatkowa. Ale teraz... teraz mysle ze jestem naiwna. Nie chce aby mnhie ktos pocieszal... tym razem tak o sobie pisze  la siebie i tylko dla siebie. zadziwiajace jest to ze ludzie szukaja (niktorzy, nie miowie tu o farbowanych na blond dziewczynach w rozowych sweterkach do pempka bo u tych trudno sie doszukac indywidualnosci, choc nie mowie ze wsrod takich nie moze sie takowa znalesc) innosci, lecz gdy ktos jest inny nie z wyboru lecz z losu jest odrzucony przez spoleczenstwo. To boli. Ale czy powinno? Czy zmieszac sie w jednolita czarna, szara (lub rozowa ;p) mase czy odejsc na bok, nie slyszec krzykow i gwizdow na nas, isc i byc innym kolorowym... Moze juz skoncze bo zaczynam sie dolowac :P Narazie i sorry za to.

27 maja 2005   Komentarze (7)

Milosc

-=Elen33=- ....Neri18....

- Pytanie... Wiesz ze jestes okrutna? Nawet nie mam juz sily na gniew. Czemu to cale nasze zycie jest zagadka? Nie! To nie jest to pytanie, jak je zadam to Ci to podkresle... teraz pewnie z zalu wyplynie jakis monolog... Czemu smiertelnosc to jadna wielka niewiadoma? I czemu teraz tez tak jest? Sto jeden wytlumaczen uslyszalem za smiertelnosci, ale zadna nigdy mi nie satysfakcjonowala. Jak stad wyjde, pojde do Niego i sie zapytam. Pewnie i tak nie zrozumiem co mi odpowie ale osmiele sie i pojde, i sie zapytam!
- Dlaczego myslisz ze Bog Ci odpowie w niepojety sposob?
- A jaki On jest? Wszystko co uczynil nie pojmuje, to chyba jego odpowiedz bedzie podobna do Niego.
- Dlaczego?
- He? Jak to dlaczego? Poprostu! To logiczne!
- To twoja odpowiedz jest nie pojeta i nielogiczna, a nie Boga. Jesli logika wogole istnieje.. bo dla mnie to pojecie abstrakcyjne. Nie byles u Boga jeszcze... Ciagle sie tego boisz mimo ze jestes w niebie? Czemu nie chcesz poznac Boga? Bog jest dobry i prosty... to ludzie i anioly robia z Niego Niepojetego, bo to ludzie i anioly sa niepojete... Bog jest prosty jak milosc.

Bog jest miloscia.

Milosc to
posiwcenie,
czulosc,
dobroc,
opieka,
bezpieczenstwo,
wiara,
zaufanie,
cierpliwosc,
wyrozumialosc,
podziw,
szacunek,
pozadanie,
namietnosc,
pasja,
przebaczenie,
usmiech,
dotyk,
tesknota,
wsparcie,
oddanie,
nadzieja,
spokoj,
opanowanie,
bezinteresownosc,
spontanicznosc,
zrozumienie,
radosc,
bliskosc,
bycie potrzebnym,
uzalenienie,
pomoc,
szept,
marzenia,
zaslepienie,
spelnie,
mysl,
rozpalenie,
dopelnienie,
doskonalosc,
wrazliwosc,
zmyslowosc,
troskliwosc,
cieplo

i pewnie nie wymienilam nawet polowy z tego co powinnam. Milosc jest wspaniala i prosta jak Bog. Bo to jest jedno. I tak naprawde tylko milosc jest do zbawienia potrzebna. Trzeba ja znalesc w sobie. Ta bezinteresowna, dobra ktora wyrosla sama z siebie a nie z potrzeby. Znajdz ja, a uda wam sie uratowac te dwie duszyczki zagubione za bramami nieba. Te na ktore patrzysz stojac w obrazie. One potrzebuja was. Musicie im pomoc. Musicie bo kochacie. Wszyscy. Zaraz wyjdziesz z tego obrazu i podarzysz tam gdzie masz isc. A wiesz gdzie masz isc. Masz ta liste, co prawda nie pelna ale to nic. Macie za zadanie wypelnic ja, a wtedy ich uratujecie. Jesli nie rozumiesz, to zrozumiesz w odpowiednim momecie. A teraz idz bo zona zaraz sie zaplacze na kolejna smierc.
- Ale Arti...
- Mowie idz!!! - Krzyknela jak dorosla kobieta. Z moca, sila, barwa, pewnoscia dojrzalej kobiety. Spojrzal na nia a Ona jakby opamietala sie i zmalala w jego oczach. Stala sie jeszcze mniejsza, jeszcze mlodsza. Mrugnela. Spojrzala na niego z dolu robiac wielkie oczka... byly juz zupelnie dziecinne.
- Arti... - Dziewczynka odsunela sie od Niego z trwoga i pobiegla do pary namalowanych postaci. Astran chcial za Nia pojsc. Lecz jego nogi nie pokieroaly go w glab obrazu.

12 maja 2005   Komentarze (12)

Nieznajomy? Smutna jestem...

Moj drogi Nienzajomy...

Tak strasznie dawno do Ciebie nie pisalam. Tak strasznie za Toba tesknilam i nadal tesknie... Nie powinnam juz do Ciebie pisac, ale inaczej nie umiem. Przydaloby sie powedziec do u mnie slychac, co przez ten caly czas bez Ciebie i z Toba robilam... ale nie mam sily. Dzisiaj opisze Ci moj smutek. Czym jest moj smutek... zapewne jest tym samym czym jakikolwiek inny smutek. Ale jak ja Go odbieram? Trudne to pytanie... wiem za sama je sobie zadaje... Dobrze juz odpowiadam. Moj smutek wynika z niedoswiadczenia, naiwnosci i glupoty... a moze ze szlachetnosci, poswiecenia i nadzei... Kazdy smutek ma jakby dwa zrodla. Jes spowodowany zlem i dobrem, tylko tzreba odpowiednio na to spojrzec. Czasami dobra trudniej sie doszukac ale naprawde ono tam jest, wierzysz mi Nieznajomy? Moje pragnienia, ktore, co tu duzo ukrywac, daza do idealnosci, sa bardzo czesto kolizyjne z moim smutkiem. Bo  moj smutek potrafi byc spowodowany czyms blachym. Moj umysl chcialby pozbyc sie smutku i dostrzegac tylko radosc w moim zyciu tak aby pokazac Bogu jak bardzo mu dziekuje za to co mi daje i ewentualnie aby moje serce smucilo sie tylko tym jak zle ma swiat i inni. Ja wiem ze to troche niezdrowe ale nie bede Cie oszukiwala Nieznajomy. Dlatego moj dzisiejszy smutek wydaje mi sie skarzony i niepotrzebny. Jest on pobudzony przez moj los... Moje ja krzyczy i wola ze jestem nie wdzieczna, ze Boga sie nie boje, marudzac ze nie jest ok. A moja mala duszyczka wie ze jednak Pan Bog mi wybaczy to, ze sie smuce moimi malymi, glupimi sprawami. Pewnie juz powoli zaczynam sie mieszac, moj kochany Nieznajomy... Pewnie nawet nie masz juz ochoty sluchac mojej spowiedzi. Przeciesz Ty o ten list nie prosiles... Pewnie nawet Go nie chcesz... I taka mala mysl potrafi poglebic moj smutek... i zamiast dziekowac Bogu ze wogole moglam Cie poznac i ujrzec to wymyslam sobie takie problemy. I to jest zla strona tego smuteczku, a jaka jest dobra? To ze nie jestem zbyt pewna siebie, jestem ostrozna i zdaje sobie sprawe z tego ze nie zawsze swiat mnie chce, ale mimo to ja walcze o swoje miejsce, mimo smutku pisze. Nastepstwa sa dobre... przynajniej tak mysle... Juz bede konczyc bo za bardzo sie otwieram a przeciesz nie mam juz Twojego adresu e-mail i nie mam jak inaczej wyslac tej wiadomosci... tylko musze ja umiescic na blogu... mam nadzieje ze przeczytasz...

Palurien

03 maja 2005   Komentarze (8)
< 1 2 >
Palurien | Blogi