• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Inna wersja swiata

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
25 26 27 28 29 30 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Sierpień 2016
  • Kwiecień 2009
  • Luty 2009
  • Grudzień 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Styczeń 2008
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003

Archiwum 03 maja 2005

Nieznajomy? Smutna jestem...

Moj drogi Nienzajomy...

Tak strasznie dawno do Ciebie nie pisalam. Tak strasznie za Toba tesknilam i nadal tesknie... Nie powinnam juz do Ciebie pisac, ale inaczej nie umiem. Przydaloby sie powedziec do u mnie slychac, co przez ten caly czas bez Ciebie i z Toba robilam... ale nie mam sily. Dzisiaj opisze Ci moj smutek. Czym jest moj smutek... zapewne jest tym samym czym jakikolwiek inny smutek. Ale jak ja Go odbieram? Trudne to pytanie... wiem za sama je sobie zadaje... Dobrze juz odpowiadam. Moj smutek wynika z niedoswiadczenia, naiwnosci i glupoty... a moze ze szlachetnosci, poswiecenia i nadzei... Kazdy smutek ma jakby dwa zrodla. Jes spowodowany zlem i dobrem, tylko tzreba odpowiednio na to spojrzec. Czasami dobra trudniej sie doszukac ale naprawde ono tam jest, wierzysz mi Nieznajomy? Moje pragnienia, ktore, co tu duzo ukrywac, daza do idealnosci, sa bardzo czesto kolizyjne z moim smutkiem. Bo  moj smutek potrafi byc spowodowany czyms blachym. Moj umysl chcialby pozbyc sie smutku i dostrzegac tylko radosc w moim zyciu tak aby pokazac Bogu jak bardzo mu dziekuje za to co mi daje i ewentualnie aby moje serce smucilo sie tylko tym jak zle ma swiat i inni. Ja wiem ze to troche niezdrowe ale nie bede Cie oszukiwala Nieznajomy. Dlatego moj dzisiejszy smutek wydaje mi sie skarzony i niepotrzebny. Jest on pobudzony przez moj los... Moje ja krzyczy i wola ze jestem nie wdzieczna, ze Boga sie nie boje, marudzac ze nie jest ok. A moja mala duszyczka wie ze jednak Pan Bog mi wybaczy to, ze sie smuce moimi malymi, glupimi sprawami. Pewnie juz powoli zaczynam sie mieszac, moj kochany Nieznajomy... Pewnie nawet nie masz juz ochoty sluchac mojej spowiedzi. Przeciesz Ty o ten list nie prosiles... Pewnie nawet Go nie chcesz... I taka mala mysl potrafi poglebic moj smutek... i zamiast dziekowac Bogu ze wogole moglam Cie poznac i ujrzec to wymyslam sobie takie problemy. I to jest zla strona tego smuteczku, a jaka jest dobra? To ze nie jestem zbyt pewna siebie, jestem ostrozna i zdaje sobie sprawe z tego ze nie zawsze swiat mnie chce, ale mimo to ja walcze o swoje miejsce, mimo smutku pisze. Nastepstwa sa dobre... przynajniej tak mysle... Juz bede konczyc bo za bardzo sie otwieram a przeciesz nie mam juz Twojego adresu e-mail i nie mam jak inaczej wyslac tej wiadomosci... tylko musze ja umiescic na blogu... mam nadzieje ze przeczytasz...

Palurien

03 maja 2005   Komentarze (8)
Palurien | Blogi