• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Inna wersja swiata

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 29 30 31 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 01

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Sierpień 2016
  • Kwiecień 2009
  • Luty 2009
  • Grudzień 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Styczeń 2008
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003

Archiwum kwiecień 2005

< 1 2 3 4 >

:(

Niestety ni eudalo mi sie umiescic ostatniej czesci w calosci... Ale prosze przeczytajcie calosc i skomentujcie tez calosc... jesli oczywiscie macie ochote. Pozdrawiam
24 kwietnia 2005   Komentarze (89)

Przebaczenie...

-=Elen32=- ....Neri17.... *** Lara nagle zdała sobie sprawę, że Astran zniknoł w jej obrazie. Oszołomiona nie wiedziała co zrobić. Nagle jej ukochany mąż wpadł do obrazu. "Jak go z Niego wyciągnąć?"- to pytanie krzyczało w każdym zakątku jej duszy. Jej bezradność przytłaczała ją. Podchodziła do obrazu. Bała się podnieść płuto i potrząsnąć nim. Wielkie ciepłe łzy spłynęły po jej policzku. W brzuchu cos drgnęło. Kiedyś nazywała to uczucie motylem. Czuła wtedy takie uniesienie i cos się w niej zmieniało, jakby motyl trzepotał w niej skrzydłami. Jednak to nachodziło ją tylko wtedy gdy była bardzo szcześliwa i podniecona. Pierwszy pocałunek, pierwszy pocałunek z Astranem, gdy powiedział jej "Tak", a ona przyrzekła przed Bogiem, Niebem i calym swiatem mu miłość, gdy tworzyli swoja córkę, gdy ją po raz pierwszy zobaczyła po porodzie... i czasami gdy byli samiz Astranem, gdy bylo idealnie, wspaniale... a teraz? Co ten cholerny motyl w niej robił? Przeciesz to nie jest uczucie smutku, strachu, zmartwienia tylko radosci i podniecenia.
24 kwietnia 2005   Dodaj komentarz

Bez tytułu

-Juz usmeichaj sie normalnie, prosze...- Potem on wstał, uśmiechnął się do Niej już tak normalnie, radośnie, czule. Złapał dziewczyne za reke i przytulił do siebie. Lara patrzyła się na tą scenę z nieukrytym zdziwieniem. Gdy Przyjaciel Reala juz puścił tą dziewczyne, podszedł do Lary i powiedział szeptem do Niej. -Witaj, nie wiem czy mnie pamietasz, jestem Taurn. Nie wiem komu mam podziękować, za to, że Elen już nie jest na mnie zła. Chyba bardziej zasłużył kubek, ale kamionka i tak tego nie zrozumie, wiec Tobie podziękuję... Laro, tak masz na imie prawda? Dziekuję. -Ale ja... tak... masz rację... to pewnie kubek... My z Kubkiem mówimy, że nie ma za co i cała przyjemność jest po naszej stronie. -Nie do końca wiedziała czemu tak mówi ale była przekonana, że mowi to co powinna, czyli praktycznie nic. Przywitała się z Realem. Poznała się z dziewczyną od kubka, która miała na imie Elen i była przyjaciółka Reala i Taurna.
24 kwietnia 2005   Dodaj komentarz
< 1 2 3 4 >
Palurien | Blogi