• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Inna wersja swiata

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Sierpień 2016
  • Kwiecień 2009
  • Luty 2009
  • Grudzień 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Styczeń 2008
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003

Archiwum 19 marca 2004

List do nieznajomego... o gwiazdce...

Witaj drogi nieznajomy!

To tym razem ja! Pytasz dlaczego mowie, ze tym razem ja? Nio tak nikt inny tak nie pisze ale.. ale jednak to nie jest ta sama ja co w poprzednich 2 listach... wtedy jak to pisalam bylam przygnebiona, roztargniona i pelna buntu i zlosci, a teraz jest inaczej. Moje male serduszko jest nawet w stanie uwierzyc w to ze osiagne swoje anielskie marzenia i ze nadejdzie taki dzien gdy bede pewna ze nie potrzebuje nienawisci... ze w tym miejscu i momecie rownowaga bedzie mogla byc zachwiana i ze uda wie zyc tylko dobrem i z dobrem:D Oj... nie patrz sie na mnie jak na naiwna wariatke... a zreszta moze ja taka jestem? No ale czy to ma zanaczenie? wazne ze w tej chwili raduje sie... nie wiem czy to moze syndrom wiosny czy moze... ech ok... nie bede o tym wiecej pisac Nieznajomy, ugryze sie w jezyk...;P:D

Tak w zasadze to pisze do Ciebie aby w moim liscie opowiedziec Ci jedna, dla mnie bardzo wazna bajke... ja niestety nie jestem tak wybitna i nie jestem w stanie opowiedziec tej bajki tak jak mi ona zostala opowiedziana no ale lepiej chyba uslyszec ja w slabej wersji niz wcale :D A wiec usiadz wygodnie i czytaj...

Pan Bóg stworzył kiedyś gwiazdy...Na samym końcu nieba była mała, najmniejsza która najbardziej pokochał.Pewnego dnia jedna z gwiazd zeszła na ziemie. Zobaczyła dom, a w nim ubogą rodzine nad wigilijnym stołem.Ta gwiazdka pomyślała, ze chcialaby im pomóc. Weszła wiec do domu. Pod choinkę polozyla prezenty, a sama usiadła na szczycie drzewka i zaswiecila jasno. święta w tym domu były jak nigdy dotąd szczęśliwe i radosne.
Gdy wróciła spowrotem na niebo opowiadała o tym wieczorze innym gwiazdą.
Inna gwiazdka tez chciała pomóc komuś i w następny wieczór wigilijny zeszła na  ziemie.
Spotakłla samotna starszą wdowę. Podeszla do niej z albumem ze zdjeciami i tak  wspominajac dawnych juz  niezyjacych przyjaciol wdowy spedzily milo swieta.
Gdy wrocila tak jak jej poprzedniczka opowiadala o swojej wigilli. Mala gwiazdla,ta ktora swiecila na koncu nieba i ktora najbardziej upodobal sobie Pan tez zapragnela cos takiego przezyc. Oderwala sie od nieba i zeszla na ziemie.
Znalazla dom w ktorym wszyscy byli szczesliwi, radosni. Zasmucona gwiazdka, ze nie moze nikomu pomoc chciala juz wracac na gore, do nieba i gdy nagle zobaczyla malego wrobelaka przypruszonego sniegiem. Zamarzal biedactwo wiec gwiazdka polozyla sie na nim i zaczela mocno swiecic aby go ogrzac... wrobelak ozyl
ale niestety gwiazdka sie wypalila... pozostal po niej tylko maly kamyczekgdy. Bog zobaczyl ze niema  na niebie jego ukochanej malej gwiastki
zszedl na ziemie aby ja szukac... Znalazl kamyczek... wzial ja w dlonie... Ogrzal...gwiastka ozyla! Bog zabronil jej jednak schodzic juz na ziemie... i
juz zadna giwazdka nigdy nie zejdzie w wigiljie na ziemie...

i to chyba koniec... wybacz autorze tej bajki, wybaczcie mi wszscy ze nie umiem tego lepiej opowiedziec.. ale nio coz:) pozdarawiam teraz...

Palurien

19 marca 2004   Komentarze (2)
Palurien | Blogi