O nerwach
Zabiegana, zadyszana, obolala, zmieszana, zestresowana i zdenerwowana. A Ty jeszcze chcesz bajke o nerwie udowym! A to nie on mnie boli. Poza tym o nerwie udowym to ja nic nie wiem. Nikt go nie lubi, nikt o nim nie opowiada. On nie chce byc zakonnica. On nie jest slawny. Jak mam o nim pisac? No jak? Jeszcze bajke. To trudne.
Boli, uciska, kluje, deNERWUJE sie. Chce byc zauwazny... Biedny nerw.
Niektorzy tak maja ze nie moga zaistniec.
Inni jak ja nie potrafia czasami napsiac bajki, madrej bajki z moralem na dany temat. Trzeba im wybaczyc i poczekac na inny lepszy czas.
Ale nie martwcie sie o narewa, pogadalam z nim, nie jest juz zly i smutny ze niebedzie o nim najki... Nie bedzie bo byla.