Tesknota
Sprowokowana, troche rozszarpana, wyczerpana... az chce cie powiedziec 'rana'.
Dzisiejszy swiat musi dzialac modnie. Lecz czym jest moda?
Definicji jest pare, moze paredziesiat, amozetylko jedna. Nie wiem. Bajkopisarka nie sprawdzala. Po to jest Bajkopisarkaby nie przejmowac sie takimi sprawami. Nie musi znac dat, faktow, dokladych znaczen wszystkiego. Dobrze jest jesli zna sie na przenosniach i symbolice, ale jest to nie do konca niezbedne. Bajka jest forma prosta, nie wymagajaca za wiele. Ale wracajmy do Dawno temu, ktorego jeszcze nie bylo...
Dawno temu byla sobie dziewczynka. Chciala zarobic ale nie miala pojecia jak. Zylawmiejscowosci w ktorej nie bylo zapotrzebowania na nic. Wszystko bylo zorganizowane idealnie. Nikomu niczego nie brakowalo. Dziewczynka wiec zaczela kombinowac i wymyslac... tworzyc i wpadla na pomysl moze nie genialny, moze nie praktyczny, moze nie przyjazny spoleczenstwu i srodowisku naturalnemu... ale dochodowy. Wymyslila mode. Uzasadnienie i powod dla ludzi by wyrzucali stare, ale jeszcze sprawne, nie zniszczone rzeczy i kupowali nowe. Napedzila tak kobietka ta cala gospodarke, w ktorej znalazla sobie duza przestrzen do dzialania. I jesli chodzi o bajke to Koniec...
Bajkopisarka wypelnila swoj obowiazek, napisala bajke. Lecz nie rozwiazala problemu Tesknoty. Co mysli o sobie tesknota?
Zgrabnie, a moze raczej Niezgrabnie ale wystarczajaco poplatanie Bajkopisarka ominela temat tesknoty. Ktory jednak wraca jak bumerang. W tym momencie swoje krentactwo zubilo nasza bohaterke- Bajkowymyslarke. Musiala ona uzasadnic swoje platwactwo, nawiazac mode do Tesknoty.
Bajkoopowiadaczka podrapala sie po glowie. Okazalo sie ze musi umyc wlosy, za duzo lakieru dzisiaj uzyla... I oswiecona... z lekko lepiaca reka wytlumaczyla czytelnikowi iz wszystko w dzisiejszym swiecie musi miec swoje uzasadnienie. Dlatego swtorzono mode. Bo to modnie miec powody...
...A powodem dla Tesknoty byl modny ostatnio efekt motyla. Motyl trzepnal skrzydlem... ma to skutek we wszechswiecie. Tak samo brak czegos powoduje tesknote. Tym razem z premedytacja tesknote zmalej. Bo mozna nie miec szczoteczki od zebow i tesknic za umytymi zebami. Wtedy ta tesknota bedzie myslec o zebach, o samej sobie tylko tyle ze jest porazkowa bo nie dosc ze jest wiecznie nie szczesliwa to jeszcze ma brudne zeby... i wlosy?
Natomiast myslac o Tesknocie takiej od tamtego Krzesla, czyli Tesknocie za mezczyzna. To ona o sobie nie mysli wcale. Dlaczego?
Odpowiedz jest prosta. Ma depresje, albo co najmniej udaje twarda i jest rozdarta w srodku ze musi udawac, albo nawet jest twarda ale jest za to na siebie zla bo wolalaby wiecej cierpiec bo ten za kim tesknimy na to zasluguje, co oznacza ze ja (?)/ ona (ta Tesknota) nieumie odczuwac tak naprawde jak powinna, jest malo ludzka nie uczuciowa. Gdyby to wszystko sobie pomyslala upadlaby jeszcze nizej. Wtedy stracilaby racje bytu, bo nizej jest juz zapatrzenie w siebie, swoje cierpienie.... w tym momecie zaczyna sie chyba emo. (brzydko powiedziane jak na bajkopisarke ale niestey nie jest w dobrej formie. Ma nieumyte wlosy i niskie cisnienie) Tesknota aby byla tesknota musi byc mniej egoistyczna niz poswiecenie. Nie moze nawet sobie zdawac sprawy z tego ze istnieje by istniec. Tesknota spoglada w lustro i znika.
Bajkopisarka idzie umyc wlosy i potesknic sobie.
Dodaj komentarz