Niedokonczone ale... mi sie nie chce
Juz dawno temu mialam napisac, ze diabel jest biedny.
Jest najbardziej nieszczesliwa istota we wszechswiecie, bez wzgledu jaki jest... Bo tak naparwde nikt nie wie jaki on do konca jest. Czy jest taki jak widza go babcie siedzace w kosciele, czyli mlody dlugowlosy mlodzieniec w skorze, z koszulka jakiejs mrocznej grupy (od The Beatles przez Iron Maiden, Black Sabbat, Merlina Mansona po Death i inne ktorych nawet juz nie znam), ktory samym swym jestestwem powoduje tragedie. Nie ma znaczenia czy to nie jest przypadkiem małe siedzace na naszym ramieniu stworzonko z ogonem zakonczonym strzałka, z czerwonymi rogami i skrzydlami od nietoperza, ktore nas kusi w kazdej wolnej i niewolnej chwili. Nie ma znaczenia tez czy jest to taki diabel jak Woland z Mistrza i Malgorzaty, czyli istota, ktora wrecz karze za zlo i ma pakt z Bogiem polegajacy na tym, ze to diabel karze zlych ludzi, a Bog dobrych wynagradza. Nie ma to znaczenia.
Dlaczego? Bo diabel i tak musi babrac sie przy zlych ludziach, bo i tak nikt go nie lubi, nikt nie kocha, nikt mu nie wybaczy tego kim jest. A przeciesz nie wiadomo czy to tak do konca jego wina?
Dodaj komentarz